niedziela, 28 grudnia 2014

Kolejny 31

Wielkimi krokami nadchodzi koniec roku - czas podsumowań. Wylejmy trochę lukru.

Szczerze mówiąc nie chce mi się sumować tego roku. Mogę jedynie powiedzieć, że było to najbardziej intensywne 365 dni w moim życiu. Zapewne będę tak już mówił do końca życia w okolicach 31 grudnia, ale nie ważne.

Bardzo Wam dziękuję, że jesteście ze mną już prawie drugi rok - jestem z tego powodu bardzo dumny. Nie będę dzisiaj długo pieprzył. Wszyscy łapiecie oddech po Świętach, nie męczę Was.

W Nowym Roku, życzę Wam tylko: 
- żebyście w przyszłym roku postarali się być lepszymi, w myśl słów piosenki ja jestem jednym z tych, co wygrali życie, bo od zawsze lepszym chcą być
- żebyście złapali lub wciąż gonili szczęście - nie wiadomo, który z tych dwóch stanów jest lepszy;
- żebyście wrócili do Polski albo wyjechali - up to you;
- żebyście mieli dużo pieniędzy i dużo wódki - czy co tam wolicie;
- żebyście czytali więcej wartotoczytać, bo wartotoczytać.

Nie ochlejcie się za mocno ze środy na czwartek - albo ochlejcie. Do zobaczenia w przyszłym roku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz