Witaj gościu na mym
blogu. Wypadałoby się przywitać, nieprawdaż? Ale nie mogę Ci obiecać, że tutaj
zawsze znajdziesz teksty publikowane przeze mnie, bo „wypada”.
Nie jestem autorytetem ekonomicznym, politycznym,
kulturalnym ani naukowym. Nie jestem również kimś, z kim musisz się zgadzać.
Nie piszę, póki co, zawodowo, chociaż chciałbym to robić. Nie mogę powiedzieć o
sobie, że jestem geniuszem, znam biegle 7 języków oraz co noc mam inną kobietę
– parafrazując cytat ze znanego filmiku internetowego.
Co mogę zatem zaproponować, jako wciąż uczący się dwudziestolatek?
Raz w tygodniu będę przepuszczał przez sito tony informacji, z których
wyselekcjonuje jaką taką papkę. Ową papkę okraszę moją perspektywą spoglądania
na świat oraz odcisnę na niej swoje piętno. Niekonwencjonalność to oręż, którym
będę się posługiwał.
Czytając teksty pojawiające się na tym blogu będziecie
karmić moją próżność, która codziennie mówi mi, że potrafię pisać lepiej niż
przeciętnie. Nieskromnie uważam, że pośród milionów błyskających się i
atakujących nas znienacka miałkich informacji, które są domeną globalnej sieci,
warto raz w tygodniu odwiedzić ten blog i go po prostu poczytać.
Witaj Jakubie, Kubo, Kubutku. Bardzo ciekawi mnie jak zapatrujesz się na kwestie polityki. Szczególnie chciałbym, żebyś poświęcił chwilkę smoleńsku i Annie Grodzkiej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCześć! Od razu mogę Cię zapewnić, że o Smoleńsku nie napiszę ani słowa. Na razie postaram się ominąć politykę. No chyba, że wydarzy się coś, obok czego naprawdę nie będę mógł przejść obojętnie. Pozdro!
Usuń