niedziela, 12 stycznia 2014

Asteroida Eurostatu

Według raportu Lion’s Banku, na podstawie wytycznych urzędu statystycznego Unii Europejskiej (Eurostat – przyp.  JB), prawie połowa Polaków mieszka w zbyt małych mieszkaniach.

To jedna z dwóch nowych informacja(w świetle tych wymienionych przeze mnie w zeszłym tygodniu), którą znalazłem przekopując Internet, w celu znalezienia tematów do felietonu. Parafrazując inżyniera Mamonia z Rejsu (granego przez Zdzisława Maklakiewicza – przyp. JB) „Bardzo niezmienne newsy są. W ogóle brak zmian jest. Nic się nie dzieje” w naszych mediach.

No ale skoro już wspomniałem, to dokończę. Zgodnie z wytycznymi Eurostatu, singiel powinien zadowolić się sypialnią i pokojem dziennym – dlatego singiel w kawalerce powoduje już przeludnienie, z kolei bezdzietna para powinna mieć do dyspozycji dwa pokoje. Osobne cztery ściany powinno przypaść dzieciom powyżej 12. roku życia.

Zatem prawie połowa Polaków jest niezgodna z unijnymi normami. Co zrobić? – spytacie. Otóż odpowiedź jest bardzo prosta. Oszczędni rodacy powinni zacząć wydawać pożyczone pieniądze, żeby unijnym normom sprostać. Wzrósłby, tym samym, procent zadłużonych, ale, jak wiadomo, cel uświęca środki. Ponadto jeśli, drogi czytelniku, należysz do wspomnianych wyżej 50%, natychmiast – jak pisze dalej autor cytowanego tekstu – przestań „gnieździć się w wielkiej płycie”, spakuj walizki i wyjdź z domu.

Co prawda, jeśli owe 50% Polaków dokonałoby autoeksmisji, zdecydowanie wzrósłby wskaźnik – bo świat składa się z samych wskaźników i statystyk – bezdomnych w Polsce, ale nie ma się co martwić – tę lukę w wytycznych(dotyczącą wymaganej liczby bezdomnych) Eurostat zaraz by skorygował. Z całego zamieszania cieszyłyby się tylko dzieci powyżej 12. roku życia, którym pokój, po ukończeniu dwunastej wiosny w takich czasach, się po prostu należy. 
Ciężko byłoby, jednakże, sprecyzować, kiedy dokładnie dziecko powyżej 12. roku życia staje się dorosłym. Ale specjaliści Eurostatu, w pocie czoła, tworzą już wieloznaczeniową, tolerancyjną oraz nieprecyzyjną definicję. Także możemy spać spokojnie. Niestety, jednak nie możemy.


Amerykańscy naukowcy… Nie! Tym razem: NASA ostrzega przed nową, potencjalnie niebezpieczną dla Ziemi asteroidą. Podobno jest ona bardzo duża i może uderzyć w Ziemię, tworząc gigantyczny krater, a skutki tej kolizji byłyby odczuwalne dla wszystkich mieszkańców globu. Muszę się jednak przyznać, że przeżyłem, w moim krótkim życiu, już tyle końców świata i innych czarów, że asteroidy, impertynencko, się nie boję. Tym bardziej, że Eurostat jeszcze nie podał do ogólnej informacji wytycznych, co do dopuszczalnej wielkości asteroidy, która potencjalnie może zderzyć się z terenami Unii, ani wielkości krateru, który może ona stworzyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz