niedziela, 6 października 2013

Toast

Kolejny sukces demokracji! Jakież to piękne uczucie, znowu wygrywa dobro (nie do końca).

Wczorajszy dzień obfitował w dwie pokojowe misje najlepszego i najbliższego sojusznika Polski i wszystkich innych. Stany Zjednoczone, ni stąd ni zowąd, przeprowadziły sobie dwie zbrojne – ale, ale proszę jeszcze nie oceniać – misje w Libii i Somalii. Wszyscy jesteśmy szczęśliwcami, że nad naszym bezpieczeństwem czuwa ten cudowny kraj. Możemy się czuć bezpieczni. Powinniśmy się czuć bezpieczni! Amerykanie w tych dwóch afrykańskich krajach szukali terrorystów.

Jakie to szczęście, że istnieje mocarstwo, które może nam zagwarantować pokój na całym świecie. Dzielni Stańczycy Zjednoczeni wypruwają sobie żyły, zjadają zęby, aby nam, ichnim sojusznikom, żyło się dobrze. To dlatego USA może sobie pozwolić na podsłuchiwanie rozmów, zbieranie danych, itd. Również dlatego jest to jedyny kraj, który może sobie pozwolić na wjeżdżanie do obcego kraju – pod szyldem obrony demokracji lub walki z terroryzmem – z bronią w ręku i strzelanie, zabijanie, mącenie, zawłaszczanie, przejmowanie władzy, p o m o c.

Dlatego dzięki Ci o wielkie, czcigodne USA, że tak się o nas, maluczkich tego świata, martwisz. Jeśli tylko najdzie was, Amerykanów, ochota, żeby napaść, o przepraszam, przepraszam, żeby nas, Polskę odwiedzić w misji pokojowej, albo obronić zagrożoną (wg PiS) demokrację w naszym kraju, to serdecznie zapraszamy. Przywitamy was chlebem i solą.

Póki co możemy was tylko popierać w tych wszystkich bezprawnych akcjach. Wszędzie znajdzie się jakiś terrorysta. Dlatego proszę, jeźdźcie i zabijajcie. Nawet niewinnych, bo są to koszty(?), które, obok pieniędzy na przygotowanie i uzbrojenie i dojechanie itd., są wliczone w bezcenny pokój.

Wprowadzać pokój pokojowo, to każdy głupi umie. Żeby pokój był pokojem z prawdziwego zdarzenia trzeba naruszać czyjeś terytorium, czyjąś wolność, wjeżdżać tam jak do siebie do domu, ma się prawo do mordowania, ma się prawo do niszczenia, ma się przywilej mordowania, ma się przywilej niszczenia. Dlaczegoż zatem z niego nie skorzystać?


Reżimy totalitarne były okropne. Autorytarne były jeszcze gorsze. Tylko w imię demokracji można ze spokojem na sercu prowadzić działania wojenne. Nikt się nie przyczepi. Dlatego wypijmy toast! W cieniu kolejnego sukcesu demokracji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz