niedziela, 8 lutego 2015

Zdań kilka

1.
Nie jestem systemowym wizjonerem. Dla mnie to wszystko, to mrzonka. Dawno przestałem wierzyć doktrynom politycznym.

Idealne społeczeństwo? Nie posiadałoby swoich członków. Członkowie to zawsze jakiś problem: jedni są zadowoleni, drudzy nie - konflikt; jedno są prawi, drudzy lewi - oś współrzędnych; jedni są zakochani, drudzy nienawidzą - kardiologia; jedni są starzy, drudzy młodzi - sansara.

2.
Odkąd ludzie przecenili wartość pieniądza, nie mogę z czystym sumieniem postawić krzyżyka na kartce - polityczna matematyka iksów i igreków.

Życie bez ciśnienia i nerwów, sprawiłoby się dużo lepiej, niż każdy kolejny, najlepszy ustrój.

Jak to zrobić? No właśnie.

3.
Idealne społeczeństwo? To trochę tak, jakby postarać się wynaleźć lek na smutek. Owszem, można się nachlać, naćpać i inne, ale każdy z tych zamienników chwili obiecuje nam tylko szczęście na kredyt.

Zejście każdej używki gwarantuje nam, za to, podwojenie codziennej szarówki. Śnieg? Śnieg to ścierwo.

4.
Jako społeczeństwo jesteśmy dupą państwa - politycy dymają nas aż trzeszczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz